Marketing szeptany jest dość powszechnym rodzajem marketingu, opierającym się na mechanizmie plotki. Polega on na „szeptaniu” potencjalnym klientom informacji dotyczących konkretnej firmy, jej produktów czy też różnego rodzaju usług. Nie jest to jednak w żadnym przypadku marketing nachalny. Wszelkie „podszepty” są delikatne i niewymuszone. Taki marketing stosuje się między innymi w internecie, by pobudzić konsumentów do dyskusji na forach czy też podczas prywatnych spotkań, na konkretny temat.

Marketing szeptany nie może być jednak w żaden sposób nachalny. Na jego odpowiednie wprowadzenie, należy poczekać. Gdy na blogu bądź też w mediach społecznościowych rozwinie się dyskusja hacząca o konkretne tematy, wówczas docelowym posunięciem jest wspomnienie o konkretnej marce czy też produkcie. Takie działania mają bardzo swobodny charakter i potencjalni klienci nie odczuwają wówczas, że coś jest w jakiś sposób im narzucane.

Jakie korzyści gwarantuje marketing szeptany?

Do realizowania tego typu działań marketingowych, nie jest potrzebny duży nakład finansowy. Wystarczy mały zespół, umiejętnie poruszający się po forach, blogach i mediach społecznościowych, z których korzystanie jest w pełni darmowe.

Pomaga on bez wątpienia w budowaniu pozytywnego wizerunku firmy, za stosunkowo niewielkie pieniądze. Można w taki sposób wypromować praktycznie każdy produkt, znajdując odpowiednią grupę docelową. Jest to zatem również narzędzie uniwersalne. Skuteczne stosowanie marketingu szeptanego wzmaga ruch na stronie internetowej firmy bądź też w sklepach internetowych, ostatecznie generując wyższe zyski niż dotychczas.

Czy marketing szeptany może wiązać się z zagrożeniami dla firmy?

Każda forma reklamy, a marketing szeptany oczywiście nią jest, wiąże się z pewnym ryzykiem. Głównym zagrożeniem jest zatrudnienie osób do realizacji tego typu marketingu, które nie znają zbyt dobrze naszej firmy czy też produktów, które wypuszczamy na rynek. Marketing szeptany realizowany w oparciu jedynie o szczątkową wiedzę, może nie być skuteczny, czasem nawet zbyt nachalny. Ostatecznie może zatem zagrażać dobremu imieniu firmy.